Wybierałem się tam od dłuższego czasu. W końcu zdecydowałem się zobaczyć Lofoty z góry. Dosłownie... z góry.
Droga na szczyt (fajnie brzmi:) zajęła mi około dwóch godzin. Po ochłonięciu stwierdzam, że szlak robi się trudny dopiero przy końcu. Większą część idzie się w miarę pewnie. Myślę, że mimo wszystko jest on godny polecenia. Ważne jednak, żeby czuć respekt przed górami i nie szaleć. Szczególnie tutaj gdzie góry wystrzeliwują prosto z morza, są strome i skaliste.
Szlak ten jest często wybierany przez turystów o czym zresztą mogłem przekonać się na szczycie. Nie uważam jednak, żeby należał on do super łatwych a jednocześnie pewne jest to, że większość szlaków w tych lofockich górach jest trudniejszych.
Droga na szczyt (fajnie brzmi:) zajęła mi około dwóch godzin. Po ochłonięciu stwierdzam, że szlak robi się trudny dopiero przy końcu. Większą część idzie się w miarę pewnie. Myślę, że mimo wszystko jest on godny polecenia. Ważne jednak, żeby czuć respekt przed górami i nie szaleć. Szczególnie tutaj gdzie góry wystrzeliwują prosto z morza, są strome i skaliste.

![]() |
Mosken a za nim Værøy |
![]() |
Widok na Sørvågen oraz Moskenes |
![]() |
Å |


![]() |
Å |


![]() |
W tle mej paszczy Å |
